Daily Archives: 18 sierpnia 2014

Cukiernia CoctailBar u Druha Wicka

Zwykły wpis

Podczas Gry Miejskiej „Melduję Niepodległość” 11 listopada patrole harcerskie zachodzą na gościnę do Druha Wicka. Gościna zawsze zawiera gorące kakao, bo listopadowe chłody malują rumieńce na twarzach dzieci i młodzieży podczas zmagań na ulicach miasta. Potem zaś, po skończonej imprezie, rozdaniu dyplomów i nagród, po odśpiewaniu w kręgu „Bratniego słowa”, u Druha Wicka ląduje cała starszyzna i instruktorzy. Druh Wicek przystawia stolik do stolika i coctailbar przez chwilę rozbrzmiewa harcerskimi i patriotycznymi piosenkami. Wchodzący goście stają jak wryci nie wiedząc, co zrobić, ale Druh Wicek już zrywa się od stołu i zaprasza w swe progi.

Druh Wicek jest harcerzem od zawsze, ale i tak za każdym razem, gdy go obserwuję podczas jakiegokolwiek spotkania w harcerskim kręgu, mam wrażenie, że patrzę na małego chłopca przejętego tym, że włożył swój mundur z najpiękniejszym i najcenniejszym odznaczeniem jakim jest harcerski krzyż. Druh Wicek całym sobą przeżywa każde takie spotkanie. Wrażeń i emocji dla wrażliwego człowieka nigdy dość.

I o innej porze roku lubimy wpaść do Druha Wicka na ciastko, czy lody, gdy skończymy pracę w hufcu. Zwłaszcza, że niedaleko. Druh Boguś zawsze kusi: idziemy na ciastko/lody? No to idziemy ;).

Niedawno Druh Wicek – mówi, że wspólnie z innymi przedsiębiorcami ( ot, dyplomata!) – zainicjował akcję ożywienia reprezentacyjnej ulicy miasta występami wokalno instrumentalnymi zaproszonych zaspołów. Z daleka już słychać piękną grę i śpiew. Ludzie przystają, przyglądają się i słuchają, gdyż repertuar jest szeroki, więc zadowala wielu. Nie brakuje rzecz jasna krytykantów wszelkiej maści. Takich, co to sami nic nigdy nie zrobili, bo zapewne nie potrafią, ale zanegować wszystko umieją. Nowy Sącz boryka się z problemem nadmiaru galerii handlowych, które powodują, że centrum miasta wymiera. Na zrewitalizowanej ulicy Jagiellońskiej coraz więcej witryn świeci pustkami. Ci, z przemierzających główny trakt miejski, którzy zdecydowali się zadowolić podniebienie specjałami Druha Wicka i przysiąść na chwilę, nucą piosenki, nogi im podskakują lub przynajmniej wybijają rytm. Jest niezwykle sympatycznie. Druh Wicek z każdym klientem porozmawia dłuższą lub krótszą chwilę, przy czym każdego obdaruje też promiennym uśmiechem. Jest w jego oczach jakiś blask, który daje światło wokół. To zapewne blask radości tego chłopca, którym go widuję, pełnego ciekawości świata, chęci działania i zamieniania złego w dobre.

Warto zajrzeć, zwłaszcza w te wakacyjne dni do Cukierni CoctailBar przy ul. Wałowej w Nowym Sączu, bo i podniebienie, i duch zostaną zaspokojone. I to jak!

WP_20140818_008